Jak co roku w marcu wybieram się na wystawy do Katowic do Spodka. Niestety w tym roku zamiast międzynarodówki odbyła się krajówka. Sobotę spędziłam z Podhalanami i Maremiakami. W niedzielę pokręciłam się po całym spodku ale czekałam na jedno - na Tollery. I się doczekałam - porozmawiałam z przyszłą hodowczynią Tollków oraz poznałam przyszłą mamusię "mojego szczeniaczka". Może mojego - zobaczymy ;)
Mira Pod Jabłonią. Mamusia przyszła
Niestety aparat był na skraju wyczerpania więc tylko tyle zdjęć udało mi się zrobić.