sobota, 31 października 2015

Wystawa pajęczaków i Halloween w MADzone !

24 października wybrałam się na wystawę pajęczaków do Silesia City Center w Katowicach. Były różne ptaszniki ( m.in brachypelma emilia, brachypelma smithi, ), jaszczurki czy gekony, skorpiony. Wcześniej też byłam w Silesii, chciałam wziąć ptasznika na ręce ale jakiś drgawek dostałam. Teraz byłam i spotkałam się z koleżanką, więc przy niej odważyłam się wziąć. Jakie to uczucie ?  Miłe. Ptasznik w dotyku jest delikatny, milutki, wgl go nie czuć jak się ma go na ręce więc trzeba patrzyć cały czas na niego bo lada moment i może uciec. Owszem jest to fajne że taki ptasznik chodzi po nas, ale musimy pamiętać że to niebezpieczne zwierzęta. 
Teraz zdjęcie - Grammostola Rosea ( jeden z najłagodniejszych ptaszników jakie mogą być ).
Dzisiaj czyli 31 października wybraliśmy się do MADzone na Halloweenowe sztuczkowanie. Organizacja super, towarzystwo również fajne i oczywiście Patka pełna pozytywnej energii i cierpliwości do psów :)  Każdy miał do wykorzystania 3 wejścia po 10 minut ( wbrew pozorom to sporo czasu ). My wykorzystaliśmy dwa wejścia i na obu ćwiczyliśmy cofanie i wchodzenie tyłem na przedmioty - długo z nim tego nie powtarzałam i efekty były całkiem, całkiem :) No może jedynie że był rozkojarzony - ale nigdy nie był w takim miejscu to mu wybaczam.. A jak z zachowaniem do innych psów - z jednym westem się zakumplował i on jedyny nie został obszczekany. Na resztę darł mordę, szczególnie na border collie których nie cierpi. 
Jeśli mam ogólnie podsumować semi to fajne ale to nie nasza bajka - wolimy sami się uczyć czegoś i po swojemu, ew w mniejszej grupce psów i ludzi. Może, może w przyszłym roku zagościmy znowu - kto wie :) 






















środa, 7 października 2015

Recenzja karmy : Josera Miniwell Adult Mini


Josera Miniwell Adult Mini

Jak wiecie niektóre yorki są BARDZO, ale to BARDZO wybredne w jedzeniu suchych karm. Tak jest, w sumie było z moim. Mieliśmy Royal Canin, Pro Pac, Nature's  Protection, Eukanuba, Acana, Brit Premium, Brit Care i żadna mu nie spasowała. Kiedyś weszłam do jednego zoologa i sprzedawczyni poleciła mi Josere. Wzięłam 10 dag na spróbowanie. Przyszłam do domu, dałam psu a on ZJADŁ. Od razu poszłam po pół kilo. No i tak jak na razie Josera jest jego ulubioną karmą od 2 miesięcy.. Teraz przejdźmy do rzeczy 
Skład : sproszkowane mięso drobiowe, ryż, kukurydza pełnoziarnista, mąka kukurydziana, tłuszcz drobiowy, włókno buraczane, minerały, drożdże, cykoria w proszku.
Skład jest całkiem, całkiem :)

Wielkość granulek : Miłe zaskoczenie bo granulki nie są małe, ani znowu jakieś wielkie. Spokojnie zmieszczą się nawet w pyszczku chihuahuay.


Zalety :
+ Wielkość granulek
+ Zapach nie jest jakiś intensywny
+ Cena ( U mnie kosztuje 10 zł/ kg )
+ Idealna dla psich niejadków ( Chociaż różnie to bywa, ale znam kilka przypadków że największe niejadki się jej chwyciły )

Wady :
- Nie ma napisanej wartości mięsa w %

No cóż - to by było na tyle. To moja pierwsza recenzja więc za wszystkie niedogodności wybaczcie mi :)